środa, 14 lutego 2018

Ogrodowe duszki

Moje pierwsze dyniogłówki było w rozmiarze mini, ale bardzo wdzięczne z nich modelki ;)

Ruda panna była u mnie pierwsza i do dzisiaj jest moją foworytką z tej pary. Choć ze względu na bardzo jasną karnację i intensywne włoski sprawia kłopoty przy zdjęciach.
Jako koncept miała być Różą Małego Księcia (w tej roli Isul), ale nie wiem, czy firma docelowo wypuściła ją jako taką. Oprócz różyczki na sukience, ma jeszcze "różyczkowy" kapelusz, który na zdjęciach się nie pojawia, ale który sprawia, że rzeczywiście wygląda jak różyczka.




Wkrótce potem przyjechała i druga panna, tym razem jasnowłosa i niebiesko oka...








A która jest waszą ulubiennicą?

2 komentarze: